Donald i Zadłużyciel

Donald i Zadłużyciel

sobota, 1 lutego 2014

Grzegorz Braun: Gdzie byli Nasi Sojusznicy w sprawie Zamachu Smoleńskieg...




Odpowiedź Grzegorzowi Braunowi...

Nasi Sojusznicy byli tam, gdzie byli we Wrześniu 1939 roku. I byli tam, gdzie byli w czasie konferencji w Theheranie, a potem w Jałcie. I byli tam, gdzie byli przez 50 lat budowania komunizmu w Polsce, a więc w czasie przeobrażania Polski w kolonie żydowsko-bolszewicko-masońską, a Naród -spychany w swoim Kraju do roli niewolników, bandosów, gastarbeiterów... odcięty od świata tzw. Żelazną Kurtyną, której to tzw. Zachód, poniekąd tak bardzo ucywilizowany, własn ie Stalinowi, najwiekszemu satrapie bardzo skrupulatnie dopomógł. Wystarczy tylko, jak mataczył - właśnie ów cywilizowany Zachód - sprawą Katynia. To próbka, a ile tych problemów...


9 komentarzy:

  1. I co nas to nauczyło ? Anglia zrobiła nas w balona 2 razy, pierwszy raz w 39, potem w Jałcie sprzedając nas ZSRR. A zapomniał bym o Polakach z Armii Anders, których Anglicy mieli centralnie w ?????? A dzisiaj Polacy są tam na budowach i na zmywakach. Po prostu brakuje nam honoru. Bo zarobimy parę groszy więcej niż w Polsce, dajemy sobą pomiatać. Wolę mieć mniej, ale być u siebie i żaden rudzielec nie będzie mi rozkazywał. Szanujmy to co mamy.

    OdpowiedzUsuń
  2. sprzedali nas jak bydło i patrzyli jak się nas zarzyna jak bydło. w tamtym czasie wszyscy doskonale znali hitlera, jego retorykę, politykę i cele - świat u stóp niemców i świat bez żydów, cyganów i Polaków. kiedy już musieli niemców rozbić przehandlowali nas ruskim ale udając naszych przyjaciół - obiecali Sikorskiemu wolną Polskę w granicach z przed wojny a potem go załatwili i zniszczyli podpisane dokumenty - nie dawno anglicy utajnili dokumenty "gibraltarskie" na kolejne 50 lat czy 100? nie pamiętam dokładnie. a jak już odechce im się bawić w chowanie to zniszczą i powiedzą że w sumie nic tam nie było. nie fajnie się przyznać no nie? niby tacy cacy a tu w kwitach stoi że było jak było.

    OdpowiedzUsuń
  3. moja wersja. Niemcy miały jeden cel , atak na Ruskich. O planach tych wiedzieli Rosjanie, Anglicy, Francuzi. Po rewolucji w Rosji zadaniam pierwszoplanowym było dokopanie komunistom. Polacy nigdy tego nie rozumieli, Piłsudski pozwolił komunistom rozbić armię białych generałów. I tylko ksiądz Skorupka uchronił Go od klęski narodowej. We wrześniu 1939 Anglicy, Francuzi nie pomogli Polakom, POLSCE pomogli. Polsce utożsamianej z władzą. W Paryżu na władze Polski czekały kwatery i dobre wino. To Polaków pozostawiono na łasce dżentelmenów z ESES. Francuzi właściwie odczytali zamiary Hitlera, natychmiast się poddali. I jeszcze dostali państewko. Naszym problemem był strach władzy przedwrześniowej o sukcesje po wojnie. W grę wchodziły dwa warianty, pierwszy to Niemcy będą budować władzę w Warszawie, drugi Rosjanie dokopią Niemcom i to Oni stworzą Komitet Centralny. Gdyby Anglicy podpisali układ pokojowy z Niemcami, Polacy na wezwanie rządu z Londynu walczyliby u boku Wehrmachtu z Rosjanami. Ale wtedy Panowie z Rządu Londyńskiego mogliby utracić na znaczeniu.

    OdpowiedzUsuń
  4. "Francja była tak słaba, że zaatakowana przez Rzeszę została pokonana szybciej niż Polska przez połączone siły Niemiec i ZSRR" Jest to półprawda. Francja nie została pokonana w tym samym stylu co Polska. Francja się poddała. Francja gdyby walczyła do końca, jak Polska, mogła jeszcze walczyć z 3-4 tygodnie. A następnie ewakuować co sie da do Algierii. Niemcy mieliby wtedy problem z zaopatrzeniem i rozlokowaniem Luftwaffe. Algierię pewnie by zajeli gdzieś w sierpniu czy wrześniu. Ale to by nie oznaczało wylkuczenia floty francuskiej i jakiś 200-300tys wojska z dalszych walk. To że Włochy zaatakowały to żaden argument. Flota francuska mogła zmieść włoską w 2-3 dni i ostrzeliwać włoskie porty praktycznie bez oporu. Gdyby tylko Francuzi chcieli walczyć.

    OdpowiedzUsuń
  5. Skoro trzech bezposrednich sasiadow napadlo na Polske prawie w tym samym okresie to wynika z tego ze bylismy sasiadem nielubianym i klopotliwym,co zreszta pozostalo do dzisiaj.Potwierdza to takze fakt ze sojusznikow musielismy szukalc daleko poza granicami naszego panstwa,co zreszta pozostalo do dzisiaj.Nasz obecny sojusznik zza oceanu jest juz jednak troche ostrozniejszy od tych z 1939 r,on nas nawet nie chce wpuscic na swoj teren,a przynajmniej bardzo to ogranicza.Wniosek z tego ze takze nas nie lubi.DLACZEGO WSZYSCY NAS NIE LUBIA ??? Musimy sie zmienic.Nasze zachowania,aspiracje,mentalnosc,wygorowane ambicje i wypowiedzi nie przysparzaja nam przyjaciol w najblizszych okolicach.Zyjemy przeszloscia i duchami przodkow,a terazniejszosc jest okrutna dla tych ktorzy nie dotrzymuja kroku.Wybierzemy na przywodce J.Kaczynskiego to historia znowu zatoczy kolo i bedziemy mieli nowych-starych wrogow jak w banku.Nauczmy sie wreszcie wyciagac wlasciwe wnioski z tragedii ktore nas dotknely.

    OdpowiedzUsuń
  6. Parodia armii NAJEMNIKÓW co w razie konfliktu przyniosą zwolnienia L-4 , brzuchatych oficerów co ledwie się ruszają ale za to mają szybkie auta terenowe by wiać z pola walki.. Mamy najemników co nadają się tylko na parady i to te historyczne ..najlepiej byłoby ich uzbroić w cepy, i kosy na sztorc (kosy z plastiku bo mogliby się pokaleczyć). Nasza armia obecna to parodia roszczeniowych cwaniaków gotowa zabijać wszystkich i wszędzie byle im za to płacono. Szkoda tak wielkiej kwoty na zabawki.. Kupić im plastikowe atrapy niech się bawią. zadają 110 miliardów-- bo zmusza nas Izrael do kupna bomb i rakiet u nich, USA do zakupu złomu, Niemcy też za złom żądają zapłaty.. po co nam to wszytko.. czego MY mamy bronić skoro wszystko już rozkradli, wysprzedali ,zdewastowali rządzący Polską od 1989 ludzie SOLIDARNOŚCI i ich kumple z Magdalenki. Mamy płacić za obronę majątków NOWYCH PANÓW (w tym takich gnoi jak Sikorski, Kwaśniewski,Kulczyk ) i KOŚCIOŁA to niegodziwość. Polski już praktycznie NIEMA a my jesteśmy tylko NIEWOLNIKAMI co na kolanach, plując krwią mają tyrać na NOWE PANY i ich obcych mocodawców..Z Polski zrobiono WIELKI OBÓZ KONCENTRACYJNY pod nadzorem wynajętych wodzów SOLIDARNOŚCI i kolesi z Magdalenki....jedyny dobry akcent to to że można wiać z tego obozu ,na służbę u innych ..i nikt strzelać w plecy nie będzie.!!!!

    OdpowiedzUsuń
  7. Umiesz liczyć, licz na siebie. Niestety w 1939 r nie było już Piłsudskiego. Gdyby Beck, Mościcki i Rydz- Śmigły spełnili jego "testament" do wojny z III Rzeszą by nie doszło. Do wojny przystąpilibyśmy w 1941 r.jako szojusznik... Hitlera, przeciwko ZSRR i to mogłoby sie nam zdecydowanie bardziej opłacić. Piłsudski chciał podzielić ewentualną wojnę na dwa etapy. I etap, wspólnie z Niemcami podbijamy ZSRR, był to scenariusz bardzo prawdopodobny, pozycje wyjściowe Państw Osi, byłyby o 200km bardziej wysunięte na Wschód, zdobycie Moskwy spowodowałby upadek całego Komunizmu (który i tak po przeszło 20 latach był znienawidzony przez ludność Radziecką). Tym sposobem pozbywamy się naszego głównego wroga ZSRR, zostaję jeszce jeden III Rzesza, która jest w trakcie wojny z USA i W. Brytanią. Z tak potężną gospodarką, jaką w tym okresie zdobywa USA, Niemcy nie mają prawa tej wojny wygrać. Tym bardziej, że USA pod koniec, ma ogromną przewagę w postaci bomby atamowej. I tu mamy drugi etap wojny, po załamywaniu się Niemiec na froncie Zachodnim. Polska wchodzi w pakt z Brytyjczykami i USA, możemy osłabionym Niemcom wbić nóż w plecy (po tylu latach wojny, Niemcy nie mają już tyle siły, aby prowadzić wojnę na dwóch frontach). Tak mniej więcej widział nową sytuację Piłsudski, niestety w 1939 r nie mieliśmy przy władzy haryzmatycznych i odpowiednich przywódców, którzy poszliby drogą Marszałka. Polecam książkę Pana Piotra Zychowicz, "Pakt Ribbentrop Beck"który na podstawie publikacji, autorów z okresu międzywojennego: Mackiewiczów, Studnickiego świetnie przedstawił ówczesną sytuację, oraz możliwości jakie rysowały się przed Polską.

    OdpowiedzUsuń
  8. 3 września 1939 r., zgodnie z zawartymi przed wojną sojuszami, Francja i Wielka Brytania wypowiedziały wojnę Niemcom. Oficjalnie więc wiążące układy międzynarodowe nie zostały zignorowane. Jak jednak powszechnie wiadomo, rozpoczęcie konfliktu zbrojnego między III Rzeszą a aliantami bardzo długo istniało wyłącznie na papierze. Francuscy, brytyjscy i niemieccy żołnierze weszli w okres, który do historii przeszedł pod nazwą „drôle de guerre” (z francuskiego: śmieszna/dziwna wojna”), phoney war (ang. „udawana wojna”) oraz Sitzkrieg – w dosłownym tłumaczeniu z niemieckiego „wojna na siedząco”.

    OdpowiedzUsuń
  9. Dlaczego we wrześniu 1939 roku alianci nie pomogli Polsce? To pytanie zadaje sobie wiele osób, przy każdej rocznicy agresji Niemiec na Polskę - TAMTEGO roku. I, moim zdaniem, do chwili obecnej nie uzyskaliśmy jednoznacznej odpowiedzi. Czy kiedykolwiek uzyskamy odpowiedz? Oby! Nie będąc profesjonalnym historykiem, a jedynie miłośnikiem historii najnowszej oraz historii wojskowości i wojen, przedstawiam wyłączne mój osobisty punkt widzenia. Zacznę od końca. Nie bardzo rozumiem stwierdzenie autorki artykułu: "Francja była tak słaba, że zaatakowana przez Rzeszę ... ". Przypominam, że to Francja - w dniu 3 września 1939 roku wypowiedziała /wspólnie z Wielką Brytanią/ wojnę Niemcom, a nie odwrotnie. Do chwili obecnej, bardzo wiele powiedziano i napisano, że we wrześniu 1939 roku, zarówno Francja, jak i Wielka Brytania - nie były do wojny przygotowane. Z pewnością tak było. Wobec powyższego, nasuwa się pytanie: czym kierowały się Francja i Wielka Brytania, zobowiązując się do udzielenia Polsce pomocy wojskowej, na wypadek wojny z Niemcami? Jak wszyscy wiemy, tzw. gwarancje brytyjsko-francuskie, we wrześniu 1939 roku, okazały się "świstkiem papieru". Ale to również, niewiele lub niczego nie wyjaśnia. Czyżby Francja i Anglia, udzielając Polsce gwarancji pomocy wojskowej na wypadek wojny z Niemcami - z góry zakładały, że tej pomocy nie udzielą? Jeżeli nawet tak było, to o czym to świadczy? Jedynie o tym, że w tamtym okresie - Polska nie była traktowana poważnie przez ówczesne, europejskie mocarstwa demokratyczne. To przykre stwierdzenie dla nas - Polaków! We wrześniu 1939 roku, Wojsko Polskie, stając do walki z wielokrotnie silniejszymi przeciwnikami - na Zachodzie i Wschodzie - miało obowiązek obronić Polskę. Ale to był niewykonalny obowiązek - z powodów, które wszyscy znamy. Obecnie, jesteśmy bogatsi o informacje i doświadczenia ostatnich 74 lat, które upłynęły od chwili wybuchu II wojny światowej. Pomimo tego, w wielu przypadkach, nadal możemy jedynie "gdybać" i silić się na konstruowanie wydarzeń alternatywnych. Ja tego nie czynię, ale wiem, że wiele osób to lubi. A co by było, gdyby we wrześniu 1939 roku - Anglia i Francja dotrzymałyby swoich zobowiązań sojuszniczych wobec Polski i zaatakowały Niemcy od zachodu? Oczywiście, pewności nikt nie ma. Ale jestem skłonny uwierzyć tym, którzy twierdzą, że w starciu z połączonymi siłami polsko-brytysko-francuskimi - Hitler / nawet w koalicji z Włochami/ nie miałby szans na zwycięstwo i byłby zmuszony zakończyć wojnę i podpisać pokój lub, co najmniej, zawieszenie broni. Tak, czy inaczej - podczas Wojny Obronnej we wrześniu 1939 roku - Polska walczyła samotnie.

    OdpowiedzUsuń